przekazywania informacji na
odległość, uznawane
dotychczas oficjalnie za niemożliwe, co już opisałem zarówno
w Komunikacie Nr
2, jak i w opublikowanym artykule w Biuletynie „Nauka, i
Technika" PAP (p.
1 i 3)
Platon w swoim
„Timaiosie i Krytiasie" na
stronie 177 (W-wa 1960 r.) opisuje zdalne oddziaływanie na świadomość
ludzi w
sposób następujący: bogowie „...nie zadawali
gwałtu ciałom naszym swymi
ciałami" i dalej: „... więc bogowie zasiadali na rufie i
kierowali duszą
według swej myśli przy pomocy poddawania myśli, jakby dźwignię steru
mieli w
ręku. Tak prowadzili cały rodzaj śmiertelnych i tak nimi sterowali".
W 1968 roku prasa całego świata
poinformowała, w tym
także „Express Wieczorny", że w USA przypadkowo odkryto
„radio-ząb".
W książce I. B. Litynieckiego — „Spotkanie z
bioniką", wydanej w Moskwie w
1968 roku, a tłumaczonej w Warszawie w 1974 r., podano już tę wiadomość
na
stronach 359—361, zamieszczając opis i schemat urządzenia do
zdalnego nadawania
słów i melodii" bezpośrednio do mózgu przy pomocy
fal radiowych,
odbieranych przez kryształek karborundu umieszczony w plombie zęba i
przekazujący poprzez nerw do mózgu impulsy, przetwarzane w
mózgu samoczynnie na
dźwięki słów i melodii z pominięciem układu słuchowego
głowy, nastawionego na
odbiór i przetwarzanie fal akustycznych. Z tego też powodu
nadań tych
bezpośrednie otoczenie ludzi nie słyszy, bowiem w przekazie
wyeliminowane są fale
akustyczne.
Tak więc przekaz Platona o
zdalnym sterowaniu ludźmi
poprzez ich mózgi przez bogów, uznawany
dotychczas za niemożliwy z
empirycznego, naukowego punktu widzenia Wiedzy dotychczasowych epok,
naraz stał
się całkiem realnym faktem historycznym. Stało się to dzięki najnowszej
wiedzy
elektronicznej zrodzonej przecież z odkrycia przez L. Galvaniego
—
bioelektryczności i stworzonym w oparciu o tę wiedzę instrumentom
elektronicznym. Być może i bogowie, o których pisze Platon,
takimi właśnie
instrumentami władali.
Do niedawna, gdyby ktoś przyszedł do neurologa lub psychiatry i oznajmił mu, że słyszy obce głosy w mózgu, chociaż tego nie słyszy otoczenie ludzi, zostałby bez wahania zakwalifikowany do schizofreników (patrz A. Kępiński — „Schizofrenia", PZWL - 1972 r.), bez ściślejszego wnikania w przyczyny tego zjawiska z powodu tylko takiej kwalifikacji, dokonywanej jeszcze w starożytności. H. G. Wells w swej książce „Wojna Światów", w czasach nowożytnych pierwszy wprowadza termin - telepatia, przy czym, nie uwzględnia on przekazywania informacji na odległość przy pomocy instrumentów, z jednoczesnym pominięciem naszego układu
str.23 Eugeniusz Uchnast - Samoleczenie Bioemanacyjnym Sprzężeniem z Mózgiem - BSM