kowego stwierdził zakażenie krwi (spowodowane użądleniem przez pszczołę i trzymaniem ręki w rzece); pomimo udzielenia pierwszej pomocy na pogotowiu, przedramię było po upływie pół dnia bardzo spuchnięte i pojawiły się na nim czerwone pręgi, a na łopatce — czerwone plamy. Wieczorem przeprowadzono trzy zabiegi 20 minutowe i w efekcie opuchlizna wraz z pręgami i czerwonymi plamami zniknęła w ciągu nocy. W innym przypadku zranienia palca kością w kuchni, które wywołało zakażenie krwi, stwierdzone przez lekarza pogotowia, została ono zniesione częściowo już po pierwszych trzech zabiegach, a wyleczone całkowicie po kilku dniach. W obydwu-przypadkach chorzy otrzymali w ramach pierwszej pomocy zastrzyki na pogotowiu ratunkowym.

            W innych przypadkach zetknąłem się z ranami zakażonymi po pękniętych żylakach, które nie mogły być wyleczone przez kilka miesięcy, a nawet przez cztery łata, czy innym razem — przez sześć lat. Rana nie lecząca się przez kilka miesięcy została wyleczona po przeszło tygodniu, a rana nie zagojona przez cztery lata — po kilku miesiącach. We wszystkich przypadkach już przy pierwszym zabiegu rezultaty regeneracyjne były widoczne. Chorzy już przy pierwszym zabiegu mieli zniesione bóle lub odczuli ulgę w cierpieniach.

            Objawy towarzyszące urazom takim jak np. stłuczenia, skaleczenia czy rany otwarte, manifestujące się w postaci wylewów podskórnych (siniaki), opuchlizn, czy guzów, usuwane są w trakcie zabiegów B.S.M. po kilku czy kilkunastu dniach, równocześnie z usuwaniem ich przyczyn. Niekiedy ich likwidację uzyskujemy dopiero w kilka dni po wyleczeniu zasadniczej przyczyny (np. po wyleczeniu rany po pękniętym żylaku lub po wyleczeniu zgorzeli). Nieraz likwidację ich uzyskujemy wcześniej niż wyleczymy samą przyczynę.

            Rany cięte winny być zszyte dokładnie przez chirurga tak, aby brzegi rany dokładnie się zwierały, gdyż warunkuje to szybkie i bezśladowe lub małośladowe blizny po ich wyleczeniu zabiegami B.S.M. Tak np. dzięki zabiegom B.S.M. uzyskałem na sobie bardzo wąską prawie nie rzucającą się w oczy bliznę po operacji wycięcia pęcherzyka żółciowego, wraz z wyłuskaniem miażdżonego złogu, który będąc za duży zaczopował mi przewód żółciowy. Rana operacyjna miała długość około 23cm. Natomiast Uszkodzenie mechaniczne mięśnia opuszki końca palca wyleczyłem bez śladu, lecząc go zabiegami B.S.M. zaraz po jego skaleczeniu. Podobnie rzecz się ma ze składaniem złamanych kości lub nastawianiem ich po zwichnięciach w stawach, ponieważ gwarantuje to szybkie i prawidłowe zrastanie się przy zabiegach B.S.M. bez zbędnych zrostów, których zabiegami B.S.M. usunąć nie można.

następna strona

spis treści

str.104    Eugeniusz Uchnast - Samoleczenie Bioemanacyjnym Sprzężeniem z Mózgiem - BSM